Zachęcać zamiast zniechęcać – pierwszy kontakt email bez załączników
17 listopada 2010Inspirująca forma formularza – przejdź do kontrataku
20 listopada 2010Życie trenera to właściwie ciągłe spotkania z ludźmi, które niektórzy z nas uwieczniają na zdjęciach. Jeśli nawet nie ludzi, to czasami trzeba sfotografować tablicę, plakaty, karteczki i inne wytwory powstałe na szkoleniu. W każdym razie warto znać metodę umożliwiającą szybkie podzielenie się zdjęciami z uczestnikami szkolenia.
W tej odsłonie proponuję jedną z najprostszych metod. Co najważniejsze jest prawie w pełni automatyczna, a jak wiemy, w przypadku kilku dni szkoleniowych z rzędu każdy wysiłek intelektualny boli. Serwis internetowy http://min.us jest jeszcze w fazie eksperymentalnej, ale do szybkiego podzielenia się zdjęciami z uczestnikami w zupełności wystarczy.
A więc po kolei. Wchodzimy na rzeczony serwis http://min.us i po prostu przeciągamy na niego zdjęcia, które mamy wyświetlone pewnie w eksploratorze Windows.
Zostawiamy komputer, bo będzie potrzebował trochę czasu na przesłanie zdjęć i przygotowanie galerii.
Po powrocie widzimy galerię i okienko edycji, w którym mamy:
- Miejsce na tytuł. Kliknięcie na ołówek umożliwi zmianę nazwy galerii.
- Ikona kosza umożliwia zlikwidowanie galerii.
- Obszar z nazwami zdjęć wskazuje jakie zdjęcia umieściliśmy w galerii. Krzyżyki po prawej stronie umożliwiają usunięcie zdjęcia. Można też przeciągnąć tutaj dodatkowe zdjęcia z eksploratora Windows.
- Link do pobrania wszystkich zdjęć w postaci spakowanej.
- Link edit – adres strony do edycji galerii (w przyszłości).
- Link Share – link do dzielenia się z innymi. Właśnie ten link wysyłamy uczestnikom szkolenia.
Po dostosowaniu galerii w oparciu o powyższe wskazówki wysyłamy mailem link do galerii tym osobom, które powinny go otrzymać. No i zapisujemy sobie link do edycyjny do galerii, bo pewnie będziemy ją chcieli później wykasować.
To wszystko. Żadnych haseł, loginów. Po prostu.
Oczywiście ten kij ma dwa końce – trudno traktować ten serwis jako galerię internetową do trzymania własnych zdjęć, nie ma podziału na albumy, miejsca na komentarze itd. Jednak trzeba przyznać, że to co robi – udostępnienie zdjęć innym uczestnikom wydarzenia – serwis ten robi chyba najprościej jak można.